Polędwiczki wieprzowe duszone w winie i ziołach z czosnkiem oraz tagliatelle z młodej marchewki w towarzystwie pomidorów z bazylią :)
Czasem, kiedy mam ochotę lub jak dziś dopadają mnie stresy i najzwyczajniej w świecie muszę pomyśleć, zaczynam być kreatywną kucharką ;p
Danie wygląda cudownie, jest zdrowe i smaczne - czego chcieć więcej?
Przepis całkowicie mojego autorstwa, szczerze powiedziawszy dość często zdarza mi się mieszać smaki i kombinować, ryzykując, że coś będzie kompletnie niezjadliwe. Jednakże chyba nigdy się tak nie zdarzyło, zawsze wychodzi całkiem nieźle. Tak jak dziś. Z eksperymentu wyszedł idealny niedzielny obiad dla mnie i mojego partnera :D
Jeśli będziecie ciekawi przepisu, piszcie w komentarzach, postaram się wpisać w miary moje gotowanie "na oko" :D
A tym czasem jedynie zdjęcia, żeby pociekła ślinka :D
PS Kolory nie są podsycane żadnym programem graficznym (użyłam go tylko żeby obciąć niepotrzebne elementy ze zdjęcia) - kolory świeżych warzyw i mięsa naprawdę są tak cudne :)